Zacznę od początku.


05 października 2019, 13:42

Dzisiaj stwierdzilam, ze bede sobie pisac bloga o ktorym nie mam zielonego pojecia i chyba to jest w tym wszystkim fajne.

Dlatego z gory mozecie brac na mnie poprawke, za moje bledy czy tez poprawna stylistyke pisania ... ogolnie mam to gdzies, moje wpisy ma sie dobrze czytac na luzie, tak jakbysmy siedzili kolo siebie i rozmawiali.

Poprawnosc nie ma wiekszego sensu, jak bedziecie chcieli mnie poprawiac to skopiujecie tekst i zajmiecie sie poprawkami jak nie macie co robic :).

Ogolnie to, chcialabym zaczac od poczatku tak jak tytule. Chodzi mi tutaj o nasza przeszlosc z tego wzgledu ze sama do pewnego momentu mialam troche dylemt czy moja przeszlosc ma isc w zapomnienie czy tez nie. Stwierdzilam, ze nasza przeszlosc ma ogromny wplyl na to jak sie zachowujemy w danej sytuacji i w danym czasie ... 

Kiedy z kims rozmawiamy na jakis temat glebszy czy mnie glebszy przychodzi moment kiedy mowiemy - oooo, a moja ciotka, siostra moj wujek, ojciec. - ktokolwiek, i tutaj wlasnie lapiemy sie na tym ze wracamay do tego co bylo.

Wszystko ci sie dzialo ma duzy wplyw ja sie o tym przekonalam, z tego wzgledu, ze zaczelam niszczyc swoje zycie przez to co sie dzialo keidys. Zaczynajac od dziecinstwa, ktore ponoc miala dobre ( ja nic nie pamietam ) , jedyne co pamietam to wlasnie te zle rzeczy, sytuacje ktore dzialy sie w domu.

Nikt by sie nie spodziewal, ze po tylu latach bede w stanie powiedziec swoim rodzicom, ze wszystko pamietam ze szczegolami opisywalam im co widzialam i co slyszalam.

Oczywiscie sytuacje byly takie, ze ja z moja mama musialysmy wrecz uciekac z domu przed tata. Nie bede sie tutaj rozpisywac co sie dokladnie dzialo, choci mi tutaj o to, ze takie zle sytyacje w zyciu nawet maloalty ma duzy wplyw na to co sie dzieje z taka osoba w doroslym zyciu.

Czy mam zal do ojca, gniew, pretensje ? Nie. Kiedys bym powiedziala, ze nie wiem - bo tak ciagle odpowiadalam w swoim zyciu. Nie wiem.

Jedyne co teraz moglabym powiedziec ojcu to to ze szkoda ze sie tak zadzialo, ale z drugiej strony przez to co robil ja tez sie czego w zyciu nauczylam. Nauczylam sie dopiero teraz, zeby unikac takich ludzi jak on. Szanuje go jako rodzica, ale nawet nie wiem czy go kocham. Nigdy go przy mnie nie bylo wtedy kiedy ja go potrzebowalam. Walczylam o to zeby byl ..., ale jego dalej nie bylo, wiec przestalam walczyc o zainteresowanie ze strony mojego ojca.

Wracajac do przeszlosci - w dniu codziennym wiem, ze to co sie dzialo ma wplyw i teraz tak naprawde to ty bedziesz decydwac czy ten wplyw bedzie dobry i dobrze to wykorzystasz - bedzie to nauka, czy jednak przeszlosc wygra z Twoja osoba i zacznie ciebie niszczyc.

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz